Rogale marcińskie na bogato, w wersji mini

10:45

Zobacz jak formować rogaliki.



Jadane przeze mnie od dziecka, pieczone w domu od paru lat :) Nie ma jak domowe, a w tym roku w wersji mini, na dwa chapsiki. Przepis zaczerpnęłam z moich wypieków, moim zdaniem najlepszy, a próbowałam przez lata też kilku innych. Nadzienie zmieniłam jednak dość mocno, chcąc posłodzić je naturalnie i nie dodawać zbędnych „zapychaczy” w postaci na przykład okruszków biszkoptowych.

Poziom trudności:       dość trudne
Czas przygotowania:  kilka godzin
Ilość porcji:                 24 małe rogaliki lub 12 pełnowymiarowych
Wartość kaloryczna:   lepiej nie wiedzieć

Składniki:

Na nadzienie (podana podwójna porcja):
  • 500g białego maku
  • 12 łyżek miodu
  • 100 g marcepanu (najlepiej domowy)
  • 200 g migdałów (150 +50), podprażonych na suchej patelni
  • 150 g orzechów włoskich (100+50), podprażonych na suchej patelni
  • 200 g kandyzowanej skórki pomarańczowej

Na ciasto:

·         3,5 szklanki mąki
·         225 g masła w temp. pokojowej
·         25 dag świeżych drożdży lub 14 g sypkich (1łyżka)
·          2 jajka (1 do posmarowania rogalików)
·         łyżeczka ekstraktu z wanilii
·         3 łyżki cukru
·         szczypta soli

Na lukier:

·         200 g cukru pudru
·         5-6 łyżek gorącej wody

Przygotuj:
·         maszynkę do mielenia
·         sitko i gazę


Zobacz jak przygotwać rogale, krok po kroku :)



Ciasto zaczynamy od zrobienia zaczynu, następnie mieszamy mąkę z resztą składników (oprócz masła – dodajemy tylko 2 łyżki wcześniej roztopione) i dodajemy gotowy zaczyn (lub suche drożdże – wsypujemy od razu). Na tym filmie można zobaczyć jak przygotować zaczyn drożdżowy. Trzeba pamiętać, żeby składniki na zaczyn odjąć z przepisu. Najłatwiej przygotować wszystkie składniki wcześniej i z nich wziąć ilość potrzebą do zaczynu. Dobrze zagniatamy ciasto, do połączenia składników, ale nie za długo. U mnie zostało trochę mąki (z 2 – 3 łyżki) – ważne by takich resztek nie wgniatać na siłę do ciasta (!)*. Formujemy prostokąt i zawijamy w folię spożywczą. Odkładamy do lodówki na 1 godzinę.

Po leżakowaniu w lodówce ciasto przekładamy na stolnicę i rozwałkowujemy na prostokąt 30 x 15 cm. Całe pozostałe masło z przepisu rozprowadzamy dokładnie po cieście zostawiając niewielki margines. Składamy 1/3 ciasta do góry, następnie zakładamy na tę część dół (tak, jak składa się np. papier). W razie wątpliwości wszystko widać na filmie ;) Sklejamy brzegi  ciasta i delikatnie rozwałkowujemy na prostokąt 25 x 17 cm starając się nie używać zbyt dużo mąki do podsypywania.
Ponownie składamy i odkładamy do lodówki na 45 minut. Wałkowanie i składanie powtarzamy jeszcze 3 razy, chłodząc ciasto po 30 minut między każdym wałkowaniem. Po  ostatnim wałkowaniu i złożeniu, ciasto dobrze owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na minimum kilka godzin, choć najlepiej na całą noc (lub dzień ;)).



Wyjmujemy z lodówki na 20-40 minut przed robieniem rogalików, w zależności od tego jak zimno mamy w tej lodówce :)

Przygotowanie nadzienia zaczynamy od wsypania maku do miski i dodania 150 g migdałów oraz 100 g orzechów włoskich. Zalewamy wszystko gorącą wodą, mieszamy i odstawiamy na 15 minut. Po tym czasie odcedzamy mak z orzechami na sitku wyłożonym gazą – partiami. Przekładamy mak do dużej miski lub garnka, dodajemy marcepan, skórki i dokładnie mieszamy. Na końcu dosładzamy miodem do smaku. Nadzienie mielimy dwukrotnie w maszynce do mielenia. Na tym etapie dodajemy resztę dość drobno posiekanych migdałów. Gotowe. Możemy przechowywać szczelnie zamknięte kilka dni w lodówce. Te proporcje starczą na podwójną porcję ciasta.



Formowanie rogalików zaczynamy od rozwałkowania ciasta na prostokąt o wymiarach mniej więcej 65 x 34 cm i pokrojenia na 12 lub 24 trójkąciki (przy 24 najpierw kroimy wzdłuż na pół). Nadzienie rozprowadzamy równomiernie  - zwijamy rogaliki od szerszego boku, jak na filmie. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i odstawiamy w ciepłe miejsce na 45 minut ( lub do podwojenia objętości) do wyrośnięcia. Ja czasem nastawiam piekarnik na poniżej 50°C i wstawiam tam wypieki do wyrastania z otwartymi drzwiczkami jeśli mi się spieszy :) Wyrośnięte rogalik smarujemy rozkłóconym jajkiem.

Pieczemy 10-12 (mini rogaliki) lub 20-25 minut w temperaturze 180°C aż się delikatnie przyrumienią :)

W tym czasie sporządzamy lukier. Do cukru pudru stopniowo dodajemy gorącą wodę. Najlepiej by lukier był gęsty – wówczas będą się jego trzymać orzechy włoskie, które wcześniej musimy drobno posiekać (pozostałe 50g),

 rogale w wersji maxi (zdjęcie sprzed roku)

Łyżką nakładamy lukier i posypujemy orzechami. Najlepsze na świeżo, ale w szczelnym pojemniku będą smaczne około 2-3 dni, a dla mniej wybrednych nawet do 5 :) Możemy je za to z powodzeniem mrozić, odświeżając w lekko rozgrzanym (150°C) piekarniku lub mikrofali.

Smacznego!


*Zdarzyło mi się być nadgorliwą, co skutkowało twardym, łamliwym ciastem, bardziej przypominającym kruche

Print Friendly and PDF

You Might Also Like

0 komentarze

Popular Posts

Like us on Facebook

Flickr Images